Inny świat
Na stronie tej zobaczą państwo galerię niezwykłych, niepokojących prac, wykonanych przez pacjentów Szpitala Dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Branicach
Prace uzdolnionych chorych na schizofeemię są jak gdyby
artystycznym apelem świata psychozy do ludzi zdrowych,
a sugestywność tej sztuki wskazuje na fakt, że nie jest ona
nam całkiem obca. Odsłania nam nie tylko ów świat,
lecz także cząstkę naszego bardzo intymnego, prywatnego
świata magii, absurdalnych myśli, fantazji, morzeń sennych
i mechanizmów do których niechętnie przyznajemy się nieraz
wobec siebie samych".
Prof. dr Antoni Kępiński
Na stronie tej zobaczą państwo galerię niezwykłych prac. Należy jednak od razu uprzedzić, aby w tej niezwykłości nie szukać taniej sensacji. Zakrawa to może na paradoks, ale wszystko, co jest tutaj niecodziennego - jest zarazem głęboko ludzkie, przejmujące prawdziwie człowieczym dramatem.
Prezentowane tutaj dzieła mogły powstać tylko dlatego, że - niestety - istnieją pewne schorzenia psychiczne, które wywołują u chorych potrzebę tworzenia. Jeśli zaś mie ujawniają oni takiej potrzeby - wówczas jedną z metod leczenia jest właśnie artoterapia, a więc - jak sama nazwa wskazuje - leczenie za pomocą sztuki.
I to jest pierwsza przyczyna niezwykłości tej prezentacji: przedstawia ona dzieła powstałe w wyniku choroby.
Toteż bez względu na obiektywne (jeśli takowe w ogóle istnieją) miary artystyczne i wartość tych prac - naszą satysfakcję, płynącą z obcowania z tworem o charakterze artystycznym, musi mącić świadomość, iż byłoby lepiej gdyby te prace nie powstały, aby wszyscy jej autorzy mogli spełniać swe normalne, społeczne i zawodowe funkcje.
Nie ma wśród nich artystów zawodowych i wszystko wskazuje na to, że - gdyby nie choroba psychiczna - nigdy by oni nie zajeli się rwórczością artystyczną.
Inna, specyficzna cecha tej prezentacji wypływa stąd, iż - jak pisze prof. dr A. Kępiński - prace tego rodzaju często odkrywają nasz własny, głęboko ukryty świat marzeń, niewytłumaczalnych fantazji, dziwnych urojeń - do czego sami nieraz nie mamy odwagi się przyznać.
Czy będzie więc w tym świetle - wielką przesadą stwierdzenie - że poznając przedstawione tutaj prace, poznajemy zarazem lepiej samych siebie?
Po trzecie wreszcie: jest to sztuka wielkiej szczerości, jakiej trudno by szukać w oficjalnych salonach wystawowych o galeriach. Szczerość tę trzeba jednak umieć szanować, jeśli już ktoś nie chce także jej cenić.
Trzeba szanować ową szczerość ludzi chorych nie tylko dlatego, że zdrowych na to nie stać. Jest ona przecież wyrazem autentycznej, ludzkiej tragedii i - jak w każdej chorobie - prawdziwego nieszczęścia.
Prezentując poniższe prace, mam nadzieję osiągnąć również sporo w sferze pozaartystycznej. Pozwoli to może, przynajmniej w części, pokonać pokotujące jeszcze tu i ówdzie przeświadczenie o specyfice choroby psychicznej, o jej wstydliwej "inności".
Na tym polu mamy jeszcze wiele do zrobienia: zrozumienie społeczne choroby psychjcznej. Mienimy się społeczeństwem nowoczesnym, a więc pozbawionym przesądów, zabobonów, lęku przed "nieczystymi siłami"
- pora wyciągnąć z tego wniosek w sprawie zmiany stosunku do chorych psychicznie.
Należy mieć nadzieję że prezentacja tych prac, stanie się choćby niewielką cegiełką w budowaniu ZDROWYCH poglądów na choroby psychiczne.
Oglądając prezentowane poniżej prace, zadumajmy się przes chwilę nad niezgłębionymi tajemnicami
ludzkiej psychiki
Strona ta została opracowana na podstawie albumu do wystawy "Inny świat",
wydanego staraniem Wojewódzkiego Domu Kultury w Opolu,
Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Branicach
oraz Społecznego Komitetu Przeciwalkoholowego - Miejski Oddział w Opolu
w kwietniu 1975 roku.
Zdjęcia prac wykonał: Paweł Dornfeld