Renata Mangold
Od urodzenia mieszka w Nysie. Z zawodu inżynier budownictwa lądowego – ukończyła Wyższą Szkołę Inżynierską w Opolu i podyplomowe Studium Prawa Inwestycyjnego na Uniwersytecie Wrocławskim. Pracuje jako urzędnik w Starostwie Powiatowym w Nysie.
Pisanie wierszy traktuje jako rozrywkę, często jest to satyra na otaczającą rzeczywistość.
Jest członkiem Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury woj. opolskiego z siedzibą w Nysie, gdzie pełni funkcję sekretarza.
Jeszcze oddycham życiem
Przechodniu, w biegu szalonym
mijasz mnie i odwracasz głowę
- ale w drugą stronę.
Jeszcze żyje,
a już mnie tu nie ma.
Może ostatni odlot zostawił
wśród was tylko moje ciało,
a dusza błąka się w przestrzeni …
samotna, porzucona przez bliskich
jak zdeptany kapeć.
Wiruje w obłokach
do krainy słońca
i marzy…
o przychylnym wietrze,
o powrocie na ziemię
w ciało homo novus.
Więc, ty przechodniu zatrzymaj się.
Zabierz mnie w nowe życie
- twoją lepszą drogą
W matni
Uciekając od realiów życia
znalazłeś swoją oazę
- miejsce przyjemności
Tutaj po pierwszej i następnej
Dawcę napoju odlotowego „Hery”
Uniosłeś się niczym Ikar
Wyżyny fantazji
Twój odlot trwał krótko,
Utraciłeś swoje skrzydła
W dokuczliwym zjawisku głodu
Próbujesz lądować na ziemi.
Twoje nogi nie mogą jej dotknąć.
Wpadłeś w pułapkę
Z której nie jest prosto wyjść.
Miotasz się niczym mucha w pajęczej sieci,
Nad którą czyha krwiopijczy pająk.
Jesteś osaczony, twoje siły słabną
Czekasz na pomocną dłoń,
Która wyplącze cię z tej matni.
Jeśli jej nie znajdziesz
Trafisz w otchłań wieczności.