Wywiad z panią Teresą Sobota

 - twórczynią ludową z Olszowej i jej mężem

Pani Teresa w trakcie wykonywania kroszonki, czyli "skrobania" jajka.

Wiemy, że jest Pani Twórczynią Ludową


1. Skąd u Pani zainteresowania kroszonkarstwem?

Zainteresowanie kroszonkarstwem było u mnie od dzieciństwa, ale nasilało się w ostatnim okresie szkoły podstawowej.

2. Jakie są Pani osiągnięcia w tej dziedzinie?

Nie chcę się chwalić moimi osiągnięciami. Nazbierało się tego dosyć dużo. W licznych konkursach, w których brałam udział, były miejsca pierwsze, drugie, trzecie, ale były także wyróżnienia i dyplomy. Były udziały w konkursach gminnych, powiatowych, wojewódzkich, ogólnopolskich oraz międzynarodowych. Największym sukcesem jest to, że kroszonkarstwo w rodzinie nie zaniknie, bo w moje ślady poszły moje dzieci, które też z powodzeniem startują w różnych konkursach.

3. Czym się Pani interesuje poza kroszonkarstwem?

Poza kroszonkarstwem interesuje mnie malowanie na płótnie i szkle. Próbuję też pisać wiersze. Zbieram także przedmioty gospodarstwa domowego używane dawniej przez ludzi.

4. Czy poleciła by Pani młodzieży kontynuowanie swoich zainteresowań?

Oczywiście, młodzież powinna kontynuować rękodzielnictwo, które nam zostało przekazane przez ojców i dziadków. Dlatego w szkołach powinno się organizować więcej spotkań młodzieży z ludźmi, którzy zajmują się rękodzielnictwem. Właśnie poprzez takie spotkania większa ilość dzieci pragnie spróbować swoje możliwości.

                                                                                                   Rodzina pani Teresy

 

Córki Marysia i Agnieszka poszły w ślady matki.

 

 

 

 

Wywiad z mieszkańcem Olszowej panem Joachimem Sobota.

1. Jak Pan trafił do Olszowej?

Do Olszowej trafiłem w 1981 roku, ale zaczęło się to wcześniej. Pod koniec lat 70-tych poznałem swoją obecną żonę i we wspomnianym 1981 roku ożeniłem się, i tak stałem się mieszkańcem Olszowej, której jestem do dziś.


2. Jakie są Pana zainteresowania poza pracą?

Jestem z zawodu malarzem, ale mam też inne zainteresowania. Interesuje mnie sport, a także j. polski, historia, geografia, biologia. Byłem nawet uczestnikiem Ogólnopolskiego Dyktanda organizowanego co roku w Katowicach, brałem także udział w konkursie pt. "Po naszemu, czyli po Śląsku" również w Katowicach.


3.Co Pan zrobiłby, aby zając czas wolny młodzieży w naszej gminie?


Pomysłów jest dużo, aby zająć młodzież naszej gminy. Przede wszystkim nie wpuszczałbym młodzieży do lokali, w których podawany jest alkohol, gdy nie mają ukończonych 18 lat. Organizowałbym różnego rodzaju zajęcia mające na celu przyciągać młodzież do wesołego i edukacyjnego spędzania czasu. W obecnym czasie jest to bardzo trudne, gdyż młodzież jest za bardzo nasiąknięta złymi nawykami, ale aby uchronić obecne dzieci od pójścia w złą stronę powinny być organizowane różnego rodzaju imprezy do tego się przyczyniające.

Powrót na początek strony...